Konami na chwilę obecną nie jest pewna jaka będzie przyszłość wampirycznej serii. Czy zabłyszczy ona jeszcze niczym Edward na pełnym słońcu?
Ponieważ, jak to mawiał mistrz Yoda, przyszłość w ciągłym ruchu jest, nie wiadomo jeszcze kto przejmie pałeczkę po premierze Lords of Shadow 2. Dave Cox, producent gry, stwierdził, iż czas na „kogoś młodszego”. Nikogo konkretnego jednak na razie nie wskazał.
Cóż, serii takiej jak Castlevania dobre studio należy się niczym przysłowiowa buda psu. Toteż pozostaje czekać i mieć nadzieję, choć trzeba przyznać, że poprzeczkę ustawioną przez Konami raczej ciężko będzie przeskoczyć.