feat - zalman ssd f60 test dysku

Zalman SSD F 60 – test dysku


Zalman to firma znana głównie z obudów i układów chłodzących do komputerów. Dlatego myśl o dysku twardym SSD od tej firmy może być nieco dziwna. Szybko jednak okazuje się, że tak nieoczekiwana zmiana w asortymencie, wcale nie musi być katastrofą.

Dyski SSD z serii F, pracują w oparciu o kontroler drugiej generacji SandForce SF-2281. Kontroler ten jest przystosowany do pracy w wydajnych środowiskach, więc to bardzo dobrze rokuje. Kontroler ten obsługuje takie funkcje jak TRIM, Native Command Queuing (NCQ), Self-Monitoring Analysis and Reporting Technology (SMART).

Zalman SSD F60 ma nominalną pojemność 60GB (teoretycznie, mogłoby być nawet 64GB), jednak w rzeczywistości na świeżo sformatowanym dysku mamy do dyspozycji około 55GB. Wszystko przez to, że dyski SSD zachowują „w odwodzie” część komórek pamięci.

Choć dyski są urządzeniami, które w 90% przypadków będziemy używać wewnątrz komputera czy laptopa i nie będziemy ich podziwiać, to muszę przyznać, że obudowa Zalman SSD F1 zrobiona z czarnego szczotkowanego aluminium jest naprawdę ładna i z powodzeniem dysk mógłby leżeć obok laptopa, jako zewnętrzny. Nikt by się go nie wstydził.

No dobrze, ale dysk nie ma ładnie wyglądać, ale porządnie działać. Dyski SSD to z definicji niemal bezgłośna praca, odporność na wszelkie potrząsania, a także niewielkie nagrzewanie się. W stu procentach mogę potwierdzić, że dysk był cichy jak myszka i niemal się nie nagrzewał. Wstrząsów zbyt mocno nie testowałem, ale przy „standardowym” potrząsaniu dyskiem, nic złego się nie działo. Można więc uznać, że po wpięciu go do laptopa, nie będziecie mieć problemów z użytkowaniem go, trzymając laptop na kolanach i jadąc po wertepach ze słabym zawieszeniem.

Ja przetestowałem dysk w dwóch środowiskach. Po pierwsze, podłączony do komputera, do gniazda SATA II. Tam sprawował się bardzo dobrze. Wyniki testów, w programach pomiarowych możecie zobaczyć poniżej.

ssd1

ssd2

ssd3

ssd4

Drugim miejscem, gdzie wykorzystywałem ten dysk, było urządzenie do nagrywania obrazu z konsol, AVerMedia Game Capture HD. Ma ono slot na wewnętrzny dysk 2,5 cala, co skrzętnie wykorzystałem. Zalmann SSD F60 jest lekki, co sprawia, że jest bardzo wygodny do wykorzystania w przenośnych urządzeniach. W Game Capture HD, dysk sprawował się bez zarzutu. Nagrywanie materiałów w obu trybach, jak i łapanie screenów, przebiegało idealnie. Także odtwarzanie filmików nie sprawiało problemów. Brak zacięć, wszystko było idealne.

Równie proste było przenoszenie dysku między Game Capture HD i komputerem. Zapewne pomógł fakt, że mój komputer ma na stałe zdjętą jedną ścianę obudowy, jednak mam wrażenie, że nawet bez tego ułatwienia, przepinanie dysku byłoby łatwe.

Reasumując, Zalman SSD F 60 to całkiem dobry dysk. Na jego zakup, trzeba wysupłać z kieszeni około 260 złotych, ale myślę, że za taką jakość warto zapłacić.

FacebookGoogle+TwitterPinterestLinkedInBlogger Post
Leciwy już człowiek. Rocznik 76, XX wieku. Niektórzy mówią, że trzeba już złomować, ale się nie daje. Ciągle działa, dzięki swoim najlepszym cechom charakteru, czyli złośliwości i wyjątkowej wredocie. Prywatnie szczęśliwy mąż i ojciec. Córka Oliwia, urodzona na początku 1999, syn Gabriel urodzony na początku 2008 roku, żona Żaneta...nie powiem kiedy urodzona...w każdym razie ma 18 lat (wartość prawdziwa niezależnie od tego kiedy to czytacie :P).

Komentarze