test- PORTÉGÉ Z10T-A-111

Test Toshiba PORTÉGÉ Z10T-A-111

Plusy:
+ świetny ekran dotykowy IPS
+ wszechstronność urządzenia
+ świetne połączenie ultrabooka z tabletem
+ czuła klawiatura
+ ilość interfejsów
+ dobre podzespoły
+ wydajny dysk SSD

Minusy:
- tragiczny dźwięk z głośników
- jedynie 4GB RAM
- małe odchylenie ekranu
- głośny wiatraczek
- wysoka cena


Firma Toshiba wypuściła na rynek dość ciekawe urządzenie, które jest połączeniem tabletu i ultrabooka. PORTÉGÉ Z10T-A-111, bo to o nim mowa, nie należy do najtańszych na rynku, ale czy jest w ogóle wart swojej ceny? Postanowiłem to sprawdzić, więc jeżeli jesteście zainteresowani tego typu „komputerem”, to zapraszam do mojego testu.

Producenci prześcigają się między sobą i dostarczają swoim klientem różnego rodzaju sprzęty, które nie do końca są im potrzebne. Wrzucają do środka byle co i nie próbują stworzyć czegoś konkretnego, co mogłoby zastąpić inne urządzenia. Toshiba postawiła na połączenie tabletu i ultrabooka. Rozwiązanie to okazało się bardzo praktyczne i podczas testów, doceniłem posiadanie przedmiotu zastępującego mi dwa inne. Kiedy tylko potrzebowałem wyciągałem tablet, łączyłem się z siecią 3G i bez problemu surfowałem po internecie, bez jakichkolwiek ograniczeń znanych z systemów mobilnych. Tutaj dostarczono Windows 8 (zaktualizowane do 8.1), które w formie kafelkowej sprawdza się naprawdę nieźle, a ponad 11-calowy ekran wyświetla wszystko w rozdzielczości FullHD. Można powiedzieć, że jest to jakaś magia, która działa na takiego geeka jak ja, ale do momentu, aż nie włączy człowiek zwykłego pulpitu. Obsługa palcem, bądź załączonym rysikiem zwykłej części Windowsa to lekko mówiąc, porażka. Tutaj nie ma co obwiniać producenta, a sam Microsoft. Lepiej pozostać przy wydaniu kafelkowym, gdzie mamy wystarczająco dużo aplikacji przystosowanych pod duży ekran dotykowy.

2014-06-12 09.15.20

Całość napędza taka oto konfiguracja:

  • Windows 8 Pro (w wersji 64-bitowej; preinstalowany)
  • Procesor Intel® Core™ i5-3339Y trzeciej generacji dla komputerów Ultrabook™ z technologią Intel® Turbo Boost 2.0
  • Toshiba IPS FullHD non-reflective High Brightness touch display with Wide View Angle, Digitizer and Pen, 16 : 9 aspect ratio, LED backlighting, hardened IOX Glass, Anti Fingerprint and Anti Reflective Coating
  • 128 GB
  • Srebrnoszary metalik, srebrnoszara klawiatura
  • 4096 (na płycie) MB
  • DDR3 RAM (1 600 MHz)
  • Intel® HD Graphics 4000

Patrząc na powyższe dane można wywnioskować, iż Toshiba zamknęła w obudowę tableta całkiem solidny kawałek sprzętu. Zaczynając od świetnego ekranu dotykowego IPS, poprzez szybki dysk SSD 128GB,kończąc na całkiem wydajnym procesorze i5-3339Y. Warto zwrócić uwagę, iż testowany model to jakby „hybryda”, gdyż wszystkie podzespoły są pod ekranem, a nie pod klawiaturą. W typowych benchmarkach typu PCMark i 3DMark PORTÉGÉ Z10T-A-111 nie wypadał zbyt korzystnie, szczególnie w tym drugim, gdzie główne skrzypce gra grafika. Układ Intel HD Graphics 4000 nie nadaje się do gier, chyba, że mowa tutaj o jakichś starszych tytułach. Podzespół ten nie został jednak użyty, aby zaspokoić graczy, tylko osoby, które chcą mieć zawsze pod ręką komputer, dający podobne możliwości, co zwykłe desktopy. Na tym polu sprzęt Toshiby nie zawodzi.

2014-06-12 09.16.16

Spokojnie radzi sobie ze wszystkimi filmami w FullHD. Praca z Photoshopem okazała się całkiem płynna i wydajna, choć graficy i tak zapewne wolą korzystać z czegoś o przekątnej minimum 24 cale, ale jakieś drobne rzeczy na czymś takim spokojnie da się wykonać. Programowanie to sama przyjemność, a wszystko za sprawą bardzo czułej klawiatury, gdzie lekkie wciśnięcia wystarczą, aby na ekranie zaczęły pokazywać się nasze efekty. Surfowanie po internecie można w każdej chwili przenieść z biurka na kanapę, gdyż odpinamy „ekran”, przełączamy się na tryb pełnego ekranu i wszystko za sprawą palca lub rysika swobodnie operujemy. PORTÉGÉ Z10T-A-111 udowodnił mi, iż posiadając taki kawałek sprzętu można ułatwić wiele rzeczy i to, co do tej pory miałem w laptopie i tablecie, da się swobodnie zamknąć w jednym, przyzwoicie zaprojektowanym i trwałym urządzeniu. Producent zadbał o wykonanie swojej małej hybrydy i mając ją w rękach, użytkownik ma wrażenie iż jest w posiadaniu sprzętu z wysokiej półki. Zarówno ekran, jak i klawiaturka, zostały dobrze wykonane i prawie nie ma się do czego przyczepić. Prawie, gdyż są cztery rzeczy, o których musicie widzieć.

2014-06-12 09.17.38

Pierwszym mankamentem tego sprzętu są głośniki. Dźwięk, jaki wydobywają, jest po prostu słaby i średnio się nadaje do jakiegokolwiek odbioru. O ile krótkie filmiki na Youtube to nie problem, tak 40 minut z serialem już tak. Lepiej użyć słuchawek albo jakichś głośniczków bezprzewodowych, gdyż w innym przypadku możecie czegoś niedosłyszeć, bądź zupełnie źle odebrać. Następny w kolejce jest wiatraczek. Rozumiem, iż zamykając takie podzespoły w małej obudowie trzeba się liczyć z brakiem pasywnego chłodzenia, ale jeżeli przy większym obciążeniu procesora wiatraczek zaczyna być całkiem głośny, to coś jest nie tak. Jego moc można było odczuć przy testach w 3DMark i PCMark, wtedy wręcz buczał. Plus jest taki, że podczas programowania, zabawy z Photoshop, surfowaniu po internecie, czy oglądaniu filmu problem ten nie występuje, o ile nie mamy włączonego wszystkiego na raz. Kolejną bolączką okazała się sama klawiatura, a raczej jej możliwości w temacie odchylenia ekranu. Jeżeli ktoś jest niski, to może nawet tego nie zauważyć, ale ja mam 190cm wzrostu i często muszę ekran odchylić nieco bardziej niż standardowo, a tutaj nie da się tego po prostu zrobić. Musiałem się garbić, aby móc wszystko widzieć, a tak być nie powinno. Kilka centymetrów na pewno by nie sprawiło, iż dół zaczął się podnosić, gdyż w środku, oprócz klawiszy nic nie ma, to i tak podstawka nieco waży. Ostatnie, do czego muszę się przyczepić, to ilość pamięci RAM. 4GB to dzisiaj standard, ale dla mnie to trochę za mało. Lubie mieć włączone wiele aplikacji na raz i wtedy dany sprzęt musi mieć trochę tej pamięci, aby wszystkie z nich działały jak należy. Przy takiej ilości PORTÉGÉ Z10T-A-111 zaczynał chodzić o wiele wolniej, niż mój laptop także Toshiby z 2009 roku. Trochę szkoda, gdyż sami nie możemy dorzucić więcej pamięci, bo sprzęt ten jest całkowicie zamknięty.

2014-06-12 09.15.59

Patrząc na powyższy akapit, można by twierdzić, iż testowane urządzenie nie jest warte aż 4350 zł, bo za tyle obecnie da się je nabyć w sklepach internetowych, ale jest odwrotnie. Oprócz tego co obecnie podałem, sprzęt ten posiada jeszcze następujące podzespoły:

  • 1 × Wyjście monitora zewnętrznego
  • 1 × RJ-45
  • 1 × USB 2.0
  • 1 × Wyjście HDMI z obsługą formatu sygnału 1080p
  • 1 × Wyjście micro-HDMI z obsługą formatu sygnału 1080p
  • 1 × Połączone gniazdo słuchawek (stereofoniczne)/mikrofonu zewnętrznego
  • 1 × USB 3.0
  • 1 × Wbudowany mikrofon (z funkcją redukcji echa i szumów)
  • 1 × Zintegrowana kamera internetowa 3.0 MP z automatycznym ustawianiem ostrości (z tyłu) i 1,0 MP z czujnikiem oświetlenia zewnętrznego (z przodu)
  • 1 × Czytnik kart SD™ (obsługujący karty SD™ o pojemności do 2 GB, miniSD™/microSD™ z adapterem do 2 GB, SDHC™ do 32 GB i SDXC™ klasy UHS-I do 64 GB)
  • Technologia bezprzewodowa: Bluetooth® 4.0 + LE
  • Wersja: 4.0 + LE
  • Zgodność: Wi-Fi™
  • Obsługa sieci: 802.11a/b/g/n
  • Technologia bezprzewodowa: Bezprzewodowa sieć LAN
  • Wersja: Intel® Centrino® Advanced-N 6235
  • Technologia bezprzewodowa : Intel® Wireless Display
  • Zgodność: Mobile Broadband 3G/LTE (4G)
  • Technologia bezprzewodowa: LTE (4G), HSPA+, GSM/GPRS/EDGE
  • Wersja: EM7305

Za sprawa tych wszystkich interfejsów, łączności 3G/LTE i tak dalej, dostajecie sprzęt o wielkich możliwościach. Szybki internet, gdzie tylko jest dostępny, wysyłanie sygnału wideo do monitora i telewizora, wideo rozmowy, oglądanie filmów poprzez kabel HDMI i wiele więcej. Sam nie byłem wstanie poznać w pełni jego potencjału, ale przy długim użytkowaniu nie sądzę, aby ktoś mógł w ogóle narzekać, przynajmniej jeżeli chodzi o wszechstronność PORTÉGÉ Z10T-A-111. Miałem do czynienia z masą ultrabooków, które i może są nieco cieńsze, nie wyje im wiatraczek i niektóre wypadały lepiej podczas testów benchmarków, ale żaden z nich nie miał tyle możliwości, co ten tu opisany.

2014-06-12 09.15.49

FacebookGoogle+TwitterPinterestLinkedInBlogger Post

Wygląd: 5/5
Wykonanie: 5/5
Funkcje: 5/5
Stosunek ceny do jakości: 3.5/5
Ogólnie: 4/5

PODSUMOWANIE:

Jeżeli szukacie wszechstronnego urządzenia, który jest połączeniem tableta i ultrabooka, posiada ekran dotykowy IPS, a także masę interfejsów i nie odstraszy was cena, to kupujcie śmiało, bo obecnie na rynku ciężko znaleźć konkurencje dla PORTÉGÉ Z10T-A-111.

Komentarze