feat- test razer tartarus

Test Razer Tartarus

Plusy:
+ dobrze leży w dłoni
+ świetny wygląd
+ 15 konfigurowalnych klawiszy
+ obsługa synapse 2.0
+ spokojnie może zastąpić klawiaturę

Minusy:
- podświetlenie
- średnia cena
- nie na każdą rękę


Urządzenia typu keypad nie są zbyt popularne wśród graczy. W sumie, nie znam nikogo, kto by w ogóle posiadał taki sprzęt do grania. Mimo to, co jakiś czas na rynku pojawia się jakiś nowy „przedstawiciel tego gatunku”. Tym razem padło na dzieło od firmy Razer. Czy Tartarus jest wstanie zastąpić lewą część klawiatury, poprzez swój kształt i funkcjonalność? Postanowiłem to sprawdzić.

Produkty Razera zawsze uważałem za wysoką półkę, jeżeli chodzi o akcesoria dla graczy. Obecnie posiadam ich myszkę — DeathAdder, której używam od trzech lat i ani razu mnie nie zawiodła. Z tym większą ochotą zabrałem się za produkt z ich logiem. Tartarus posiada bardzo ergonomiczną konstrukcję, przez co idealnie leży w dłoni. Rozmiar przycisków jest odpowiednia, a każdy z nich działa świetnie. Problemem może być wielkość waszej ręki, o ile sam nie mam jakiejś wielkiej graby, to sądzę, że osoby z mniejszą mogłyby czuć pewien dyskomfort.  Tartarus posiada pewną regulację wielkości, podobnie jak myszki z serii R.A.T, lecz nie jest to idealne rozwiązanie. Wszystko przez to, iż klawisze są nieco większe niż w klawiaturze, przez co odległość do każdego z osobna może spowodować ruch całej ręki do przodu, a nie o taki efekt chodzi. Żaden keypad nie jest idealny, więc podobnie jak przy wyborze myszki warto wcześniej zobaczyć, czy takowe urządzenie nie będzie zbyt duże dla nas, bo wtedy dłoń się bardziej męczy, co spowoduje szybki powrót do klawiatury. Jeżeli chodzi o materiały z jakich wykonano urządzenie, to wydaje mi się, że Razer spisał się na medal. Każdy przycisk sprawia wrażenie lekko gumowego, dzięki czemu nie ma możliwości, aby nasze palce się na nich ślizgały. Szkoda trochę, iż ich konstrukcja nie jest czysto mechaniczna, przez co wciśnięcie jest jakby lekkie i łagodne, co nie wszystkim przypadnie do gustu. Sam wolę,gdy klawisz stuka jak szalony, ale okazuje się, że to kwestia przyzwyczajenia i można do tego przywyknąć. Niemniej jednak, rozwiązanie to nie jest uniwersalne.

razer tartarus

Razer Tartarus posiada 15 programowalnych klawiszy, po pięć w każdym rzędzie. Keypad obsługuje oprogramowanie Synapse 2.0, co daje ogromne możliwości przy projektowaniu makrów. Tylko od nas zależy, jaką funkcję będzie spełniał dany przycisk i tutaj możliwości są naprawdę spore. W zależności od gry w jaką gramy, możemy przebierać we wcześniej zdefiniowanych przez nas ustawieniach. Całość zapisujemy w postaci pliku, więc wgranie configu to kwestia kilkunastu sekund. Wiadomo, że grając w FPS nie musimy wykorzystywać wszystkich klawiszy, ale w strategii lub produkcji typu MOBA cała paleta może być wręcz niezbędna, aby wszystkie opcje były pod ręką. Nie można też zapomnieć o dwóch przyciskać, które są po prawej stronie keypada oraz 8-kierunkowej gałce. Podobnie jak reszta tak i te można przypisać pod siebie. Przecież sama gałka nie musi odpowiadać za ruch, gdyż w prosty sposób można jej przypisać konkretne przedmioty w tytule MMO. Trochę zabawy z tym wszystkim jest, ale nie można powiedzieć, iż Tartarus jest ograniczony. Możliwości jakie nam daje są wstanie pomóc nam w meczach, jeżeli umiejętnie je wykorzystamy. Zapewne nie od razu uda wam się przeskoczyć z klawiatury na ten sprzęt, ze względu na rozkład klawiszy jak i sam kształt, ale później zobaczycie, iż efekty są naprawdę imponujące, a wyniki w grach mogą się polepszyć.

test razer tartarus ggk

Omawiany sprzęt postanowiłem sprawdzić w następujących produkcjach:

– DOTA 2
– Counter-Strike: Global Offensive
– StartCraft II
– Guild Wars 2
– Bioshock 2

W przypadku gry od Valve — DOTA 2, rola Tartarusa sprowadzała się do wykorzystywania umiejętności bohaterów oraz przedmiotów. Tutaj przeskok z klawiatury był praktycznie natychmiastowy i w bardzo krótkim czasie byłem w stanie radzić sobie na keypadzie firmy Razer. Nie odczułem żadnego dyskomfortu, a przypisanie wszystkiego pod dany klawisz sprawiło, iż rozgrywka była komfortowa i ciężko będzie wrócić do starego wariantu. Nieco inaczej było w przypadku Bioshock 2 i CS: GO. O ile w Rapture akcja nie jest szybka, tak w walce miedzy terrorystami i antyterrorystami było nieco gorzej. Z początku wydawało mi się, że ciężko się będzie przestawić, gdyż klawisze mi się myliły, a prawy przycisk spełniający rolę spacji był o wiele mniejszy niż w klawiaturze. Wyniki w grze nie były zbyt zadowalające, lecz po kilku meczach okazało się, że da radę przywyknąć. W Guild Wars 2, Tartarus sprawdził się świetnie, choć nie był wstanie obsłużyć wszystkiego, co daje interfejs gry. Tutaj mógłby się sprawdzić model Razer Orbweaver, który posiada aż 20 klawiszy i jest bardziej odpowiedni pod produkcje MMO. Najgorzej zaś wypadł test z StarCraft II. O ile w kampanii dla jednego gracza nie mogłem narzekać, tak rozgrywka po sieci to już inna bajka. Keypad i dzieło Blizzarda to po prostu złe połączenie. Często trzeba przyciskać kilka klawiszy na raz, a nie są one w zasięgu całej dłoni jak na klawiaturze. Zresztą nigdy nie widziałem, aby ktoś grał w SCII na takim urządzeniu jak Tartarus, więc wynik tego testu nie był dla mnie zaskoczeniem. Sieciowe RTS’y da się jedynie obsłużyć klawiaturą i ciężko będzie znaleźć jakiekolwiek zastępstwo.

test razer tartarus keypad ggk

Na koniec chciałbym wspomnieć jeszcze o dwóch rzeczach. Jedną z nich jest podświetlenie, które nie każdemu może odpowiadać, choć wydaje mi się, iż w nocy jest wyjątkowo przydatne, gdyż dokładnie widzimy jaki klawisz wciskamy. Po pewnym czasie, gdyż już w pełni się przyzwyczaimy, można je sobie wyłączyć, choć ja osobiście tego nie zrobiłem. Myszka także mi cały czas świeci i w sumie taki „bajer” mi nawet odpowiada. Drugą sprawą jest cena. Produkty firmy Razer nigdy nie były tanie i podobnie jest w tym przypadku. Nie każdy będzie chciał wydać około 300zł, aby zaopatrzyć się w Tartarusa, choć patrząc na konkurencję, nie ma za bardzo w czym wybierać, gdyż tańsze tego typu produkty innych firm, raczej nie zapewnią takich doznań jak omawiany tu keypad.

FacebookGoogle+TwitterPinterestLinkedInBlogger Post

Wygląd: 4.5/5
Wykonanie: 5/5
Funkcje: 5/5
Stosunek ceny do jakości: 4/5/5
Ogólnie: 4.5/5

PODSUMOWANIE:

Podsumowując, Razer Tartarus to naprawdę solidne urządzenie, które z czystym sumieniem mogę polecić każdemu. Żaden keypad nie będzie wstanie w 100% zastąpić klawiatury, ale w grach typu MOBA, FPS lub MMO ten keypad sprawdza się kapitalnie. Jeżeli nie odstraszy was cena, to mam nadzieje, że rozważycie zakup tego sprzętu.

Komentarze