test-_myszy_aivia_neon

Test myszki Gigabyte Aivia Neon

Plusy:
+ Niezastąpiona dla osób przedstawiających prezentacje mutimedialne
+ Wysoka precyzja w trybie "air-cursor"
+ Wysoka jakość wykonania
+ Wygodna
+ Wytrzymała bateria
+ Dobry nadajnik

Minusy:
- Niska rozdzielczość
- Słabej jakości kabel USB
- Nie nadaje się dla graczy


Gigabyte już po raz kolejny raczy nas produktem, który wyróżnia się w swojej kategorii. Jest to tym razem mysz – Aivia Neon – stworzona dla osób przedstawiających prezentacje multimedialne, czy prowadzących szkolenia. Zaprawdę jest warta uwagi.

Aivia Neon, zwycięzca Red Dot Design Award 2013, waży 107 gramów. To całkiem sporo, biorąc pod uwagę jej rozmiary, bo jest raczej niewielka. Takie gabaryty mają ułatwić prowadzenie prezentacji multimedialnych, zwłaszcza  korzystając z jednej z dodatkowych funkcji myszy – „air-cursor”. Jest to opcja umożliwiająca sterowanie kursorem myszy z powietrza. Wystarczy gryzonia podnieść i wciskając odpowiedni przycisk usytuowany dość wygodnie z boku urządzenia, kierować ruchami strzałki na ekranie. Kiedy miałem zamiar wypróbować tę funkcję, obawiałem się że ruchy będą dość nieprecyzyjne, okazało się jednak, że producent postarał się przy projektowaniu tego aspektu. W ten sposób myszy używało mi się równie przyjemnie, jeśli nawet nie lepiej, niż normalnie przesuwając ją po podkładce. Do sterowania kursorem z powietrza wystarczą jedynie drobne ruchy nadgarstkiem, więc spokojnie możemy mieć rękę opartą na stole, czy trzymać ją po prostu spuszczoną w dół, jeśli stoimy przedstawiając prezentację.

AiviaNeon1

Kolejną dodatkową opcją Aivii jest tzw. „Aivia painter”. Jeśli wciśniemy jeden z trzech przycisków znajdujących się na szczycie urządzenia, na ekranie pojawia się niewielka ikonka informująca nas, że przeszliśmy w tryb aktywnego rysowania po ekranie. Nasz kursor zamieni się po prostu w marker. Kiedy teraz wciśniemy lewy przycisk myszy za naszymi ruchami na ekranie pojawiać się będą czerwone linie. Pozostaną tam aż do ponownego wciśnięcia przycisku „Aivia painter”. Kiedy bowiem powrócimy do trybu zwykłego kursora, wszelkie nasze malunki znikają. Opcja aktywnego rysowania jest kolejną funkcją, która niesamowicie ułatwia i udoskonala prowadzenie prezentacji multimedialnych.

Jeszcze inną możliwością, jaką daje nam mysz, jest najzwyklejszy w świecie, ale jakże przydatny, wskaźnik laserowy umiejscowiony z przodu gryzonia. Każdy kto kiedykolwiek publicznie przedstawiał multimedialne prezentacje, wie jak niezbędne jest to urządzenie.

Trzy wyżej wymienione opcje sprawiają, że Aivia Neon jest myszą wymarzoną dla osób prowadzących szkolenia, czy często prezentujących coś na komputerze. Oczywiście poza tym wszystkim, mysz Gigabyte może też spełniać funkcję zwykłego gryzonia.

AiviaNeon2

Wychodzi jej to jednak co najwyżej średnio. Owszem, jestem przyzwyczajony do superdokładnej myszy gamingowej, jednak odniosłem wrażenie, że Aivia Neon mogła by być nieco bardziej precyzyjna. Posiada niezbyt wysoką rozdzielczość 1200 dpi. Co prawda wystarczy to do wygodnego przeglądania stron internetowych, aczkolwiek granie w Starcrafta za pomocą Aivii to udręka. Co innego w przypadku Total War’a, który nie wymaga zbyt szybkiej reakcji, ani dokładności.

Dobrze za to rozwiązano sprawę nadajnika. Producent zapewnia, że mysz będzie działać z odległości 10-15 metrów w otwartej przestrzeni. Ograniczony ścianami, nie miałem możliwości sprawdzenia tej informacji, jednak gryzoń jedynie z lekkimi problemami, odbierał nawet z sąsiedniego pomieszczenia, także na sygnał nie można narzekać.

AiviaNeon3

Aivia Neon posiada kilka cech charakterystycznych dla produktów Gigabyte. Po pierwsze jej czujnik laserowy znajduje się nie na środku, jak w większości myszy, a nieco z boku, i bardziej z przodu myszy. Nie odczułem tego zbytnio i wątpię, żeby miało to duży wpływ na korzystanie z gryzonia. Po drugie Neon została wyposażona w opcję „Free-scrolling”. Po wciśnięciu ostatniego z trzech przycisków na szczycie myszy i jego przytrzymaniu, możemy swobodnie przesuwać stronę w przeglądarce, czy np. edytorze tekstowym w górę i w dół. Kiedy korzysta się z Aivii w zwykły sposób, nie jest to zbyt przydatne, dużo bardziej wolę wcisnąć środkowy przycisk myszy, jednak w trybie air-cursor pomoc ta jest nieoceniona. Łatwiej po prostu położyć palec na bliższym klawiszu.

Urządzenie nie jest zasilane zwykłymi paluszkami, ale akumulatorem, który można ładować po podłączeniu gryzonia za pomocą kabla USB do komputera. Mnie nie udało się jej przez trzy tygodnie rozładować do końca (choć w międzyczasie ładowałem ją kilkakrotnie). W każdym razie producent zapewnia, że w pełni naładowany akumulator starczyć ma nam na około miesiąc użytkowania. W miejscu tym warto zwrócić uwagę na kabel usb dołączony do zestawu, który nie zachwyca jakością wykonania. Jest cienki i mało elastyczny, co nie sprawia dobrego wrażenia.

AiviaNeon4

Mysz była raczej wygodna w użytkowaniu, mimo że przyzwyczaiłem się już do kładzenia całej dłoni na gryzoniu (a tutaj wystarczą trzy palce). Czarna, prezentuje się przyzwoicie, choć nie urywa głowy, ot zwykłe, choć dla wygody – o niezwykłym kształcie – niebrzydkie urządzenie. W pudełku poza nim samym znajdziemy także czarne, kartonowe opakowanie, a w nim 12-stronicową instrukcję obsługi w języku angielskim, która w przyzwoity sposób objaśnia najważniejsze funkcje myszy, kartę która zaprasza nas do zarejestrowania się na stronie Gigabyte i skorzystania z forum, oraz ściereczkę do czyszczenia urządzenia. Poza tym do myszy dołączono wspomniany wyżej kabel USB do ładowania jej, a także porządnie wykonane, czarne i  miękkie opakowanie, umożliwiające nam bezpieczne przenoszenie urządzenia i utrzymywanie go w czystości, jeśli akurat z niego nie korzystamy. Samo główne pudełko także jest wykonane bardzo dobrze i świetnie zabezpiecza mysz, jak i inne elementy.

FacebookGoogle+TwitterPinterestLinkedInBlogger Post

Wygląd: 3.5/5
Wykonanie: 4.5/5
Funkcje: 4/5
Stosunek ceny do jakości: 4/5
Ogólnie: 4/5

PODSUMOWANIE:

Aivia Neon to mysz, która nie nadaje się dla osób grających w gry komputerowe, natomiast całkiem niezła dla tych, którzy skupiają się na przeglądaniu stron internetowych, czy aplikacjach biurowych. Jest to produkt niezastąpiony dla tych, którzy często występują publicznie, prezentują pokazy multimedialne. Jej dodatkowe funkcje, jak air-cursor, aivia-painter, czy wskaźnik laserowy, niezwykle usprawniają przedstawianie prezentacji. Neon jest precyzyjnie wykonanym urządzeniem, skierowanym do konkretnej grupy ludzi. Jeśli jednak nie jesteś wykładowcą, czy szkoleniowcem, radzę ci poszukać wymarzonej myszy gdzie indziej.

Komentarze