TECHNO

Test monitora AOC I2367FH

Plusy:
Plusy:
+ śliczny desing
+ dwa wejścia hdmi
+ dodana aplikacja do sterowania monitorem z pulpitu
+ dobrze radzi sobie podczas grania, jak i oglądania filmów
+ w zestawie znajdziemy pilota

Minusy:
Minusy:
- słabe wykonanie
- słabe głośniki, które zawyżają cenę
- zewnętrzny zasilacz
- port VGA zamiast DVI


AOC  to  stary wyjadacz na rynku elektroniki. Tajwańska firma istnieje od 1967 roku, a ich monitory, tablety czy telewizory sprzedawane są na całym świecie. Ja już w przeszłości miałem możliwość zapoznać się z ich sprzętem, i wrażenia był bardzo pozytywne. Tym razem mam jednak pod adresem monitora trochę więcej zarzutów. Nie znaczy to jednak, że AOC jest sprzętem bardzo złym, bo kilka jego cech robi wrażenie i jeśli nie wymagacie zbyt wiele w kwestii jakości budowy to sprzęt ten może Was zainteresować.

Na pierwszy ogień idzie design. Monitor prezentuje się na biurku ślicznie, ale nie ma się co dziwić, ponieważ jego wygląd jest praktycznie identyczny, jak ten w jego większym bracie, modelu D2769VH. Ponownie dostajemy więc bardzo prosty i elegancki projekt. Niemal cały przód pokrywa tafla szkła, jedynie dolna ramka wykonana jest z plastiku imitującego aluminium. Pozostałe ramki są bardzo cienkie, co jeszcze bardziej podkreśla smukłość sprzętu. Przyciski funkcyjne umieszczone są z prawej strony tyłu monitora. Rozwiązanie to sprawdza się bardzo dobrze: już po kilku godzinach z monitorem nie miałem żadnych problemów z wybraniem pożądanej przez mnie opcji. Osoby, które cenią sobie wygodę mogą skorzystać także z dołączonego do zestawu pilota, o którym można powiedzieć tyle, że jest i działa. Design to zdecydowanie największa zaleta monitora.

IMG_0888

Wielkim plusem są również kwestie czysto techniczne. Testowany przeze mnie I2367FH to monitor o przekątnej 23” wyposażony w matrycę IPS o rozdzielczości FullHD. Dostajemy zatem bardzo dobre kąty widzenia, dzięki czemu nawet patrząc z boku czy odchylonej pozycji, nie występowały żadne znaczące zmiany w kolorach. A te są świetnie odwzorowane i odpowiednio nasycone. Nawet czerń, która jest bolączką wielu monitorów, jest tutaj naprawdę czarna. Czas reakcji to 5ms, więc nawet granie w gry, nastawione na szybką akcję, nie powinno sprawić większych problemów. Pochwalić można również podświetlenie monitora, które rozłożone jest bardzo równomierne. Jedyny punkt, który świeci nieco mocniej to lewy dolny róg ekranu, ale podczas codziennego użytkowania w ogóle tego nie widać. Urządzenie zostało wyposażone w dwa złącza HDMI oraz jedno VGA. Szkoda, że producent nie zdecydował się na port DVI.

IMG_0884

To tyle jeśli chodzi o rzeczy, które w I2367FH mi się podobały. Mimo świetnej jakości obrazu oraz pięknego wyglądu, sprzęt ten ma szereg problemów. Pierwszy staje się widoczny już po wyjęciu go z pudełka, a jest nim jakość wykonania. Użyty tu plastik stara się imitować metal i do pierwszego dotknięcia mu się to udaje. Jakość materiału jest niska i nieprzyjemna w dotyku, a AOC skrzypi przy każdej próbie przestawienia go. Nóżka, która przytwierdza monitor do podstawki również nie robi najlepszego wrażenia: ekran buja się nawet przy pisaniu na klawiaturze, a także przy wstawaniu i siadaniu do biurka.

IMG_0898

Kolejnym elementem, który pozostawił po sobie złe wrażenie, są głośniki. Polecam używać ich tylko w ostateczności, jeśli wszystko inne zawiedzie. Dźwięk, który się z nich wydobywa jest bardzo płaski i cichy, więc głośniki nie nadadzą się ani do słuchania muzyki, ani oglądania filmów, nie wspominając o graniu i tylko zawyżają cenę monitora. Polecam używać ich tylko jeśli każde inne urządzenie, które potrafi wydobywać z siebie dźwięk, zawiedzie.

Ostatnie dwie rzeczy, do których mógłbym się przyczepić to zewnętrzna kość zasilacza, która sprawia, że pod biurkiem robi się większy bałagan, oraz porty wideo. Producent mógł zrezygnować z wejścia D-Sub na rzecz DVI lub trzeciego HDMI, a tak dostajemy port, który prawdopodobnie nigdy nie zostanie wykorzystany.

FacebookGoogle+TwitterPinterestLinkedInBlogger Post

Wygląd: 5/5
Wykonanie: 2.5/5
Obraz: 4/5
Stosunek ceny do jakości: 3,5/5
Ogólnie: 3,5/5

PODSUMOWANIE:

Jeśli miałbym krótko opisać I2367FH, powiedziałbym, że to po prostu mniejszy D2769VH. Ma prawie identyczny design, tak samo dobrą matrycę oraz ten sam zestaw problemów, ze słabą jakością wykonania oraz kiepskimi głośnikami na czele. Cena to nieco ponad 600zł, więc osoby, które szukają niezbyt dużego monitora, który nada się zarówno do oglądania filmów, jak i grania mogą zainteresować się produktem AOC.

Ogarniam głównie newsy, czasem skrobnę jakiś dłuższy tekst. Jeśli chcecie dziennej dawki moich przemyśleń związanych z grami - zajrzyjcie na twittera: @albisaint

Komentarze