feat -lioncast-lx50

Test Lioncast LX55

Plusy:
+ Elegancka konstrukcja
+ Czujny mikrofon
+ Dobre materiały

Minusy:
- Mikrofon czasem aż zbyt czujny


Zestaw słuchawkowy LX55 to ciekawa opcja dla graczy, którzy chcą za sensowne pieniądze dostać sprzęt, który ich nie zawiedzie.

test -Lioncast-LX55-1

Jak wszystko, co oferuje ostatnio niemiecka firma Lioncast, ich zestaw słuchawkowy LX55 , prezentuje sobą najwyższą jakość wykonania. Walcząc o miejsce na podium wśród producentów sprzętu dla graczy, stawiają na zero kompromisów. Każdy element składowy zestawu krzyczy “jestem z górnej półki”. Zacznijmy od materiałów: okres testowy to za mało, by określić, na jak długo wystarczy sprzęt. Wyginaliśmy go jednak mocno, przetrwał też test “losowego odrzucenia” na jakiś czas ( w testach był też drugi zestaw, który opiszemy wkrótce). Kabłąk ma zintegrowaną wyściółkę i dobrze znosi odkształcanie, jakie może przydarzyć się w transporcie.

test -Lioncast-LX55-2

Podobnie jak w każdym sprzęcie, jaki firma Lioncast oferuje aktualnie, elementy są świetnie spasowane. Pod tym względem wielu topowych producentów sprzętu dla graczy mogłoby brać korepetycje od tej firmy. Zastosowana w poduszkach syntetyczna skóra nie sprawia wrażenia czegoś, co może zacząć pękać po kilku miesiącach – jest elastyczna i miła w dotyku. Wykorzystana pianka nie daje pełnej izolacji dla uszu – dźwięki otoczenia pozostają obecne, choć wygłuszone. W druga stonę działa to znacznie lepiej: domownicy niemalże nie słyszą tego, co mamy w uszach, nawet przy najbardziej podbitej głośności. Osobiście jestem fanem większej izolacji, ale w większości przypadków to wytłumienia wystarczy.

test -Lioncast-LX55-3

Owa niepełna prywatność trochę współgra z dopinanym mikrofonem. Podłączamy go do zestawu za pomocą prostego wejścia w lewej słuchawce. Nie jest kierunkowy, do tego producent wyposażył go w porządną gąbkę, która upodabnia go do czegoś w rodzaju sprzętu studyjnego. Zbiera dźwięki z dobrych 3 metrów, więc do dyskretnych się nie zalicza, ale można go nieco ograniczyć za pomocą oprogramowania. Zaletą jest bardzo czysty dźwięk, w sieciowych walkach nikt nie narzekał na jakość sygnału. Domyślna czułość mikrofonu sprawia, że przy aktywacji głosowej nic nie ucina nam początków wypowiedzi. Jasne, dziecko płaczące w drugim pokoju też może potencjalnie wzbudzić mikrofon, ale powyżej 6 metrów otwartej przestrzeni nie jest to już problemem.

Od strony wzornictwa trudno mieć zastrzeżenia. Zestaw wygląda elegancko, podświetlenie jest dość stonowane, do tego da się je łatwo wyłączyć, oraz regulować za pomocą oprogramowania. Czasze dobrze dostosowują się do głowy, zestaw nie waży zbyt wiele, więc nawet po sześciu czy ośmiu godzinach grania nie odczuwamy dyskomfortu. Jeśli idzie o słuchanie muzyki, producent dostarczył kilka przydatnych trybów, ale wciąż należy pamiętać, że rolą słuchawek dla graczy jest podbijanie pewnych tonów, kosztem ogólnej harmonii. Dlatego muzycznie zestaw LX55 nadaje się do muzyki rockowej i popowej, z filharmonią radzi sobie gorzej.

Oprogramowanie jest powiązane z kartą dźwiękową, ukrytą pod głównym panelem. Do którego podpinamy albo przewód USB, albo jack – oba w zestawie, oba w oplocie. Tak, ten zestaw jak najbardziej nadaje się do grania na konsolach i laptopach ze słabym dźwiękowym hardware. Poza PC zyskamy po prostu emulację dźwięku przestrzennego, w wypadku PC możemy korzystać z rozbudowanych możliwości korektora i domyślnych trybów. Lioncast nie dostarczył takowych pod czyste granie, ale to kwestia oprogramowania, może się zmienić.

test -Lioncast-LX55

Oprogramowanie pozwala nam dowolnie dostosować zakres dźwięku w podstawowych częstotliwościach, wybrać wspomniane efekty, dostosować emulację 7.1, no i oczywiście pobawić się kolorami. Tu mamy pełną paletę RGB i kilka opcji, z “oddychaniem” na czele. Soft, jak to bywa u firmy Lioncast, jest przejrzysty.

FacebookGoogle+TwitterPinterestLinkedInBlogger Post

Wygląd 4/5
Wykonanie 5/5
Funkcje 5/5
Stosunek ceny do jakości 4/5
Ogólna 4.5/5

PODSUMOWANIE:

Prawie że profesjonalne słuchawki z nieco nadgorliwym mikrofonem. Niezły wybór na większość sieciowych starć, za rozsądną cenę.

Komentarze