toshiba

Test laptopa Toshiba Satellite L850-11D

Plusy:
+ Nie najgorsza wydajność
+ Ładny wygląd

Minusy:
- Obudowa absorbująca odcisku palców
- Słabe kąty widzenia: poziome i pionowe


Toshiba Satellite L850 to komputer, który producent opisuje słowami „czyste mistrzostwo – w środku i na zewnątrz”. Postanowiliśmy sprawdzić, czy faktycznie ta seria zasługuje na takie słowa. Dzięki uprzejmości przedstawiciela firmy Toshiba do naszej redakcji trafił model Satellite L850-11D, który poddaliśmy testom.

Na pewno zadbano o to, by komputer dobrze się prezentował. Ładna, stylowa obudowa z miękkimi zakończeniami prezentuje się bardzo ciekawie. Mroczny, czarny kolor obudowy został trochę zneutralizowany prążkami, które w postaci siatki wyżłobiono na pokrywie. Dzięki takiej fakturze, tworzywo jest trochę rozjaśnione, a przy okazji na połyskliwej powierzchni mniej widoczne stają się odciski palców. Na środku pokrywy Toshiba umieściła swoje logo. W efekcie mamy całkiem ładny stylowy notebook.

Jednak dla większości użytkowników wygląd nie jest tak ważny jak to co znajdziemy w środku, pod obudową. Zacznijmy od interfejsów. Z prawej strony umieszczono gniazda słuchawkowe i mikrofonowe 2 porty USB 3.0, HDMI, LAN i D-SUB. Po przeciwległej stronie znajdziemy napęd DVD, kolejny port USB (tym razem w standardzie 2.0, ale za to z funkcją Sleep and Charge, o której napiszę poniżej) i gniazdo zasilania.  Z przodu, po prawej stronie umieszczono gniazdo kart pamięci obsługujące  Odwracając komputer do góry nogami zobaczymy trzy kratki wentylacyjne, oraz jedną dużą demontowalną płytkę, pod którą kryje się dysk oraz kości pamięci. Pamięć możemy rozbudować, mamy na to dwa sloty. Z kolei akumulator ma pojemność 4.200mAh – według specyfikacji zawarta w nim energia powinna wystarczyć na 4,5h pracy.

Po otwarciu pokrywy zobaczymy błyszczący, odblaskowy (niestety) ekran, o przekątnej 15” z umieszczoną nad nim kamerą i małym otworem mikrofonu umieszczonym po prawej stronie. Klapa zamocowana jest na dwóch zawiasach dość ciasno spasowanych. Pociąga to za sobą dwie rzeczy – podniesienie pokrywy wymaga sporej siły i klapa pozostaje w takim położeniu,  w jakim ją ustawimy. Nie ma obawy o trzęsący się ekran. Wyświetlacz wykorzystany w ty modelu to TFT Toshiba TruBrite numerycznaHD o wysokiej jasności. Ekran, jak na nowoczesny przystało,  jest podświetlany diodami LED. Standardowa rozdzielczość z jaką pracuje to 1366 x 768 pikseli. Oczywiście proporcje obrazu, jakie oferuje nam Toshiba to 16:9.

Klawiatura, główny interfejs tego komputera, to pełny alfanumeryczny układ przycisków z wydzielonym blokiem numerycznym. To na co zwrócę uwagę przy klawiszach, to mały przycisk spacji , jest on krótszy niż normalnie. Z kolei przycisku funkcyjne, standardowo mają podwójną funkcjonalność – po wciśnięciu przycisku Fn możemy sterować głośnością dźwięku, jasnością ekranu, kontrastem, aktywnym wyjściem wideo itp. Możemy również włączać lub wyłączać touchpada. Przyciski osadzone w obudowie są małymi wyspami wystającymi na około 1 milimetr, i taki też skok mają te klawisze

Nad klawiaturą znajduje się listwa maskująca, w której umieszczono włącznik notebooka. Pod nią umieszczono też dwa głośniki, które tak naprawdę trudno zauważyć. Za to generowany przez nie dźwięk jest naprawdę dobrej jakości. Spokojnie możecie oglądać film czy słuchać muzyki. Z kolei pod rzędami przycisków, przesunięty w lewą stronę znajduje się touchpad. Pomimo tego, że jest on wyraźnie niżej niż powierzchnia, na której opieramy nadgarstki, to i tak jego powierzchnia ma inną fakturę. Przesuwając palcem (lub palcami) po jego powierzchni wyczuwa się minimalne nacięcia w tworzywie. W jego dolnej części umieszczono dwa, wyraźnie się odznaczające, przyciski pełniące funkcję lewego i prawego klawisza myszki. Warto zwrócić uwagę na to, że gładzik ten obsługuje wielodotyk. Przy pomocy dwóch palców możemy np. w prosty sposób powiększyć lub zmniejszyć przeglądaną aktualnie stronę WWW.

Satelliet L850 wyposażono w procesor Intel Core i3-2350M pracujący częstotliwością 2.3GHz. Jest on wspierany przez 4 GB pamięci RAM oraz kartę graficzną AMD Radeon HD 7670M Graphics wyposażoną w pamięć podręczną o pojemności 1 GB. Swoje dane możemy przechowywać na dysku o pojemności 640 GB i prędkości obrotowej talerzy 5.400 obr/min. Komunikację bezprzewodową zapewnia Bluetooth 4.0 oraz karta WiFi firmy Atheros, która zapewnia możliwość transmisji danych w standardach 802.11 b/g/n.

Czy wymienione powyżej podzespoły zapewnią dobrą wydajność? Czy jest szansa na to, żeby pograć w jakąś grę, popracować na jakimś trochę bardziej wymagającym programie itp.? Do testów wykorzystałem programy: SuperPi mod 1.5, Cinebench 11, Cinebench R10, HW Monitor 1.7 i CPU-Z 1.58. Jakie wnioski?

Procesor Intela z serii Core i3 to dwurdzeniowy układ, który obsługuje cztery wątki. Jego wydajność, z tego co pokazują wyniki, nie odbiega od osiągnięć innych notebooków wyposażonych w ten układ. Jego dobre osiągi pokazują programy Cinebench oraz algorytmy Windowsa, które wystawiły mu notę 6.7. Cały komputer otrzymał ocenę 5.9, co nie świadczy o nim źle. Najlepiej wypadła pamięć RAM, pod kątem szybkości przeprowadzanych operacji na sekundę, najgorzej natomiast oceniony został dysk. Wstawiając szybszy, bardziej wydajny dysk (a jest to możliwe) można więc podnieść ogólną ocenę L850. Mamy spore pole manewru, bo następny w kolejności jest właśnie procesor.

Zastosowana w tym modelu karta graficzna – AMD Radeon HD7670M jest jedynym dostępnym układem graficznym. Zintegrowany z procesorem układ HD Graphics 4000 jest nieaktywny, nie ma więc możliwości przełączania się pomiędzy kartami graficznymi w zależności od obciążenia. Karta Radeon HD 7670M wykonana została w technologii 40 nm – opiera się na architekturze Terascale 2, która była stosowana już w kartach z serii Mobility Radeon HD 5000. Zamontowany w tym komputerze Radeon posiada 480 procesorów strumieniowych, 2 GB pamięci własnej DDR3 (900 MHz), 128-magistralę pamięci, a taktowanie rdzenia wynosi 600 MHz. Oczywiście obsługuje ona DirectX11.

Zastosowana w L850 matryca nie nadaje się niestety do pracy w warunkach zewnętrznych. Ten model komputera jest zdecydowanie dedykowany do pracy w domu lub biurze. Powodem jest lustrzana powierzchnia ekranu, o której już wspominałem. Powstające na nim refleksy świetlne powodują, że trudno jest dostrzec coś na ekranie komputera. I nie pomaga tu niestety podświetlenie LED.

Słabo również wypadają kąty widzenia z pionie i poziomie. Najgorzej wypadają te pierwsze, które już przy niewielkiej wartości powodują zniekształcenie obrazu. Zakres kątów widzenia w poziomie jest lepszy.

Podczas testów laptopa sprawdzałem również temperaturę, jaka powstaje na poszczególnych podzespołach. Jak widać na poniższym zdjęciu, temperatura rdzeni przy największym obciążeniu sięgała 70 stopni Celsjusza. Nie jest to mało, ale z drugiej strony nie powodowało to przegrzewania się obudowy, a i wentylator nie pracował intensywnie. Szum generowany przez wentylator był niewielki i nie wpływał na komfort pracy czy oglądania filmów.

Po testach teoretycznych przyszedł czas na praktykę, czyli… gry. W tym celu zainstalowałem i uruchomiłem następujące tytuły: Lord of the Rings Online, Star Wars The Old Republic, Tron Evolution i Gears of War. Wszystkie tytuły udało się uruchomić, chociaż w przypadku MMO trzeba było obniżyć jakość wyświetlanych detali. Dało się również zauważyć przycinanie na scenkach filmowych, ale dało się grać. W przypadku FPS-ów można było uruchomić gry w lepszej jakości. Ogólnie, da się pograć.

Na koniec nadszedł czas na sprawdzenie czasu … pracy na baterii. Jak już wspomniałem producent wyposażył ten komputer w akumulator o pojemności 4.200 mAh. Pozwala on na pracę przy małym obciążeniu przez ok. 5 godzin. Z kolei średnie obciążenie, np. odtwarzanie płyty DVD skraca ten czas do ok. 2.5 godzin. Zmuszając L850 do intensywnej pracy skrócimy czas pracy do jakichś 1.5 godziny. Ogólnie nie jest źle, chociaż mogłoby być lepiej.

Razem z komputerem otrzymujemy również szereg narzędzi, które producent przygotował dla użytkownika tego komputera. Pozwalają one zarówno spersonalizować jego ustawienia, jak również zoptymalizować pracę. Niektóre programy to tylko skróty, które umożliwiają zarejestrowanie komputera w bazie producenta.
FacebookGoogle+TwitterPinterestLinkedInBlogger Post

Wygląd: 4/5
Wykonanie: 4/5
Dźwięk: 4/5
Funkcje: 4/5
Stosunek ceny do jakości: 4/5
Ogólnie: 4/5

PODSUMOWANIE:

Toshiba Satellite L850 nie jest złym komputerem. Stylowy wygląd i dobre wykonanie może się podobać amatorom tego typu urządzeń. Pomimo tego, że jego podzespoły są wydajne – umożliwiają uruchomienie gier - nie jest to notebook dla studentów. Słabej jakości matryca nie pozwala na pracę poza domem czy biurem. Co prawda cena na poziomie 2.500 tysiąca może skusić, niemniej jego ciężar – ok. 3 kg – nie zachęca do pakowania w plecak i wymarsz na uczelnię. Jak dla mnie, dobry ale jednak przeciętny komputer.

Komentarze