feat -lenovo-legion-y920

Test laptopa Lenovo Legion Y920 (GTX1070)

Plusy:
+ znakomita wydajność!
+ stosunkowo cichy
+ klawiatura mechaniczna
+ GTX1070!
+ chłodzenie
+ tryb "turbo"

Minusy:
- masa urządzenia i zasilacza
- stosunkowo słaby procesor
- wyświetlacz zaledwie 75Hz


Lenovo lubi zaskakiwać. Szczególnie graczy. Ich seria Legion skierowana jest właśnie do tej grupy odbiorców, którzy są dość wybredni w kwestii preferencji. Jest jednak pole, gdzie gracze potrafią być jeszcze bardziej nastawieni negatywnie, a tym bardziej patrzeć na pewne produkty z pogardą. Laptopy przeznaczone do grania.

test -lenovo-legion-y920

Lenovo Legion Y920 nie jest czymś nowym w portfolio giganta z Chin. Żeby sprawy okazały się jeszcze bardziej interesujące warto wspomnieć, że nie jest to nawet nowa konstrukcja! Y920 bazuje bowiem na odświeżonej wersji IdeaPad Y900. Jest to widoczne już na pierwszy rzut oka. Jednak nie wypada oceniać książki po okładce, a tym bardziej laptopa dedykowanego dla graczy po samej aluminiowej obudowie. Bestii dedykowanej, ale również będącej w trochę wyższej kategorii wagowej: sama maszyna waży około 4.4 kg, a do tego musimy nosić niemal kilogramowy zasilacz.

test -lenovo-legion-y920-1

Do naszych testów trafił model wyposażony dość konkretnie. Oto na pokładzie znalazło się miejsce na czterordzeniowy procesor intel i7-7820HK o zegarze 2.8 GHz, 32 GB dwukanałowej pamięci operacyjnej o prędkości 2400 MHz, dysk SSD na szynie NVMe o pojemoności 256 GB oraz dysk HDD wielkości 2 TB. Sercem tej bestii jest zdecydowanie karta graficzna NVIDIA GTX1070 z 8 GB pamięci na pokładzie. Całości dopełnia wyświetlacz o przekątnej 17.3″ i rozdzielczości 1920×1080 z odświeżaniem do 75 Hz. Warto również wspomnieć o zastosowaniu klawiatury mechanicznej przygotowanej we współpracy z uznanym graczem na rynku peryferiów: firmą Razer. To mechaniczne cudo ma nie tylko niski skok klawisza, ale również dodane przyciski makr (od Y1 do Y4) oraz przełącznik „turbo”. Jednak przede wszystkim jest to względnie ciche rozwiązanie wykorzystujące wariację przełączników typu Blue. Same keycapsy możemy w dwolonym momencie zdjąć, wykorzystując do tego załączone narzędzie. Jest to o tyle istotne, że w zestawie znajdziecie dodatkowe keycapsy na klawisze WSAD. Całości obrazu klawiatury dopełnia oprogramowanie: Legion Nerve Center. Pozwala ono tworzyć właśne schematy podświetlania na każdym z klawiszy osobno.

Przejdźmy jednak do samej wydajności tego cuda, w końcu o to chodzi w konstruowaniu takiego potwora. Całość domyślnie operuje na Windows 10 w wersji Home, co w zupełności wystarczy dla większości użytkowników. Do naszych testów wyznaczyliśmy kilka stosunkowo wymagających i popularnych produkcji. Przyjrzyjmy się poszczególnym wynikom oraz parametrom karty graficznej.

GPU-Z.2.12.0 _dla_LENOVO

FFXV_Lenovo

TR_LENOVO_TEST

Jak widać Legion Y920 sporo traci w 4k, ale też nie należy oczekiwać cudów od GTX1070. Sam fakt upchnięcia tej karty w laptopie robi wrażenie, poparte zresztą wynikami w poszczególnych produkcjach.

Otrzymane wyniki porównaliśmy z innymi dostępnymi dla nas maszynami i musimy przyznać, że jak na laptopa jest to wynik naprawdę porządny. Wszystko ma jednak swoją cenę. W przypadku Y920 wysoka wydajność okupiona została stosunkowo wysokimi temperaturami, gdzie w stresie karta potrafiła zagrzać się do 70 stopni, a procesor nawet do okolic 90. Mowa tutaj, oczywiście, o trybie „turbo”, który podbija wydajność o około 10-15%. Należy również pamiętać, że po przekroczeniu pewnej granicy temperatury wewnętrzne mechanizmy zaczną celowo ograniczać wydajność maszyny, żeby uniknąć uszkodzenia sprzętu. Tutaj należy również wspomnieć, że zastosowany system chłodzenia jest relatywnie cichy i przy niektórych produkcjach (może za wyjątkiem Wiedźmina 3) mieliśmy do czynienia z mniejszymi szumami niż oferowane są w produktach konkurencji.

FacebookGoogle+TwitterPinterestLinkedInBlogger Post

Wygląd 5/5
Wykonanie 4.5/5
Funkcje 4/5
Stosunek ceny do jakości 4/5
Ogólna 4.5/5

PODSUMOWANIE:

Lenovo Legion Y920 z GTX1070 jest produktem, którym warto się zainteresować. Największym problemem jest tutaj wyświetlacz, który oferuje zaledwie 75Hz jako częstotliwość odświeżania. Same wyniki są całkiem przyzwoite, ale można odczuć, że dobrany procesor jest dość niefortunnym wyborem i jego zmiana śmiało mogłaby poprawić osiągi i tak już mocnego laptopa. Przy tej cenie (około 9 000 zł) można było oczekiwać paru dodatkowych udogodnień.

Komentarze