test- headset kingston hyperx cloud - GGK

Test headsetu Kingston HyperX Cloud

Plusy:
+ solidna konstrukcja
+ poskręcane, a nie sklejane
+ świetna jakość dźwięku w grach
+ możliwość podpięcia do PS4
+ dodatkowe nauszniki
+ możliwość połączenia kabli z czego wychodzi jeden długi
+ wspaniałe pudełko

Minusy:
- słaby mikrofon
- biały plastik, który po jakimś czasie może zmienić barwę
- problem z dźwiękiem przestrzennym przy słuchaniu muzyki
- (na siłę) jedynie stereo


Kolejne urządzenia dedykowane dla graczy pojawiają się z zawrotną prędkością. Teraz każda firma chce mieć udział w rynku elektronicznej rozrywki, ale nie zawsze uda się osiągnąć zamierzony efekt. Czy Kingston dał radę i dostarczył produkt wart waszej uwagi? Przekonajcie się sami!

Słuchawki Kingston HyperX Cloud, bo to o nich tu mowa, to propozycja od firmy, którą powinni znać wszyscy, o ile czytają napisy na pamięci RAM lub pamięci przenośnej. Nigdy bym nie przypuszczał, że będę miał na głowie headset od takiego producenta. Ogólnie, nie liczyłem na to, iż sprzęt spełni moje wymagania i okaże się lepszy od tego, który obecnie mam. Grubo się myliłem, co dało bardzo pozytywny efekt, gdyż spore zaskoczenie jest lepsze, niż wielkie rozczarowanie. Zdaje sobie sprawę, iż osoby planujące zakup słuchawek do gier wideo, nie mają takiego luksusu i muszą być pewni, czy dany produkt spełnia ich wymogi, dlatego też je mogę im w takiej sytuacji pomóc w podjęciu ostatecznej decyzji. Zacznę od nudnej specyfikacji producenta:

Zestaw słuchawkowy

Typ przetwornika: dynamiczny, o średnicy 53mm
Zasada działania: zamknięte
Częstotliwość przenoszenia: 15–25000Hz
Impedancja nominalna: 60Ω na system
Nominalny poziom SPL: 98±3dB
T.H.D.: < 2%
Moc wyjściowa: 150mW
Dostarczanie dźwięku do ucha: do części zewnętrznej
Tłumienie dźwięków otoczenia: ok. 20dBa
Nacisk kabłąka: 5N
Waga z mikrofonem i kablem: 350g
Długość i typ kabla: 1m + przedłużacz 2m + 10cm iPhone
Złącze: wtyczka mini stereo jack (3,5mm)

Mikrofon

Typ przetwornika: pojemnościowy (okładzina z elektretu)
Zasada działania: gradient ciśnienia
Wzorzec polaryzacji: kardioidalny
Zasilanie: zasilanie typu AB
Napięcie zasilania: 2V
Zużycie prądu: maks. 0,5mA
Impedancja nominalna: ≤2,2kΩ
Napięcie w obwodzie otwartym przy f = 1kHz: 20mV/Pa
Częstotliwość przenoszenia: 100–12000Hz
THD: 2% przy f = 1kHz
Maks. poziom SPL: 105dB SPL (THD≤1,0% przy 1kHz)
Wyjście mikrofonu: -39±3dB
Długość tuby mikrofonu: 150mm (w tym łącznik)
Średnica kapsuły: Ø6*5mm
Złącze: wtyczka mini stereo jack (3,5mm)

test hyperx cloud ggk (1)

Jak sami pewnie zauważyliście, omawiane słuchawki nie mają kilku głośniczków, tylko dwa, co daje jedynie efekt stereo. Rzecz jasna, nie byle jakie stereo, gdyż w grach doceni je każdy, aczkolwiek dźwięk przestrzenny pozostawia nieco do życzenia, choć bardziej przy słuchaniu muzyki, ponieważ w produkcjach typu CS, Battlefield, Call of Duty i tak dalej, bez trudu da się określić, z której strony nasz wróg się zbliża. Jeżeli chodzi o zwykłe utwory muzyczne, to w nich da się wyczuć, iż ten sprzęt przesuwa jakby całą scenę do środka, ale nie rozwija jej w każdą stronę. Nie da się tego efektu zarejestrować mając jedynie wbudowaną w płytę główną, byle jaką kartę dźwiękową, więc by w pełni odczuć zarówno wady, jaki i zalety dzieła firmy Kingston, lepiej zaopatrzyć się w coś porządniejszego. No chyba, że ktoś lubi wydawać pieniądze na słuchawki, które wykorzysta jedynie w 50%. Czy zatem, nie da się na nich słuchać muzyki, a jedynie grać? Oczywiście, że się da i jest to całkiem przyjemne. Wokale brzmią czysto, nie są syczące, a prawdziwą moc headsetu ujawnia przy brzmieniach gitarowych, gdzie dynamika robi swoje.  Podobnie, jak w wielu innych tego typu urządzeniach, tak i w HyperX Cloud, zastosowano podbicie tonów niskich, co w przypadku gier jest bardzo udanym pomysłem. Wszystkie wybuchy, wystrzały broni, czy nawet salwa ciosów w Mortal Kombat, to solidna porcja dobrego brzmienia dla naszych uszu. Nie ma tutaj mowy o jakiś zniekształceniach, a i słuchając jakichś kawałków z porządnym basem poczujecie tego solidnego kopa właśnie tam, gdzie być powinien. Ja zawszę będę chwalił DICE za wszystkie efekty dźwiękowe w grze Battlefield: Bad Company 2, bo tam idealnie da się sprawdzić, czy dane słuchawki są warte swojej ceny. Produkt Kingstona zdał ten test idealnie. Dodatkowo, omawiany sprzęt świetnie izoluje dźwięk, przez co nie ucieka on na zewnątrz i jednocześnie sprawia, iż nawet najcichszy gracz nie przemknie nam koło nosa. Kto by się spodziewał, że Trittony AX180 w bezpośrednim starci wypadną gorzej. Spory plus dla producenta.

test hyperx cloud ggk (3)

W kwestii mikrofonu muszę powiedzieć, iż jest to największa i chyba jedyne bolączka HyperX. Element ten działa po prostu średnio, a nawet słabo. Jego czułość jest naprawdę poniżej oczekiwań i nawet przy sporym wzmocnieniu nie da się zbytnio poprawić efektu. Podobnie jest w przypadku odsłuchu. Osoby, z którymi rozmawiałem przez TeamSpeak czy Skype zwróciły mi uwagę, że o wiele gorzej mnie słychać, a często bywało też tak, że mój głos był lekko zniekształcony. Jeżeli nie planujecie nagrywać streamów, czy też materiałów wideo, przy użyciu tych słuchawek, to efekt powinien was zadowolić, ale jeżeli tak, to albo zaopatrzycie się w inny mikrofon, bądź się mocno rozczarujecie.

test hyperx cloud ggk (5)

Rzecz jasna, omawiane słuchawki, to nie tylko wspaniały dźwięk. To także solidna, w dużej części metalowa, konstrukcja, która nawet po wielu godzinach nie powoduje zmęczenia uszu. Główny szkielet został wykonany z bardzo wytrzymałego materiału, który prędzej się wygnie, niż złamie. Pałąk został obszyty skórką, zaś na każdym z końców mamy ładnie wyprofilowany plastik, gdzie są dwie śrubki i kabel idący do głośników. Same nauszniki są plastikowe, aczkolwiek nie miałem wrażenia, iż jakiś upadek mógłby im coś zrobić. Zresztą mój kot już spowodował kilka małych wypadków, przez co HyperX nieraz zetknęły się z ziemią, gdzie wcześniej były na biurku i nie mają nawet jakichkolwiek rysek. Martwi mnie jedynie biały kolor, który w przyszłości może mocno poszarzeć, albo co gorsza, nieco zżółknąć. Teraz ciężko o tym wyrokować, ale wiem, że masa urządzeń z taką barwą prędzej czy później prezentuje się dużo gorzej. Sporym plusem jest natomiast to, iż słuchawki w wielu miejscach są skręcone, a nie sklejone, co w przypadku skończenia się gwarancji może sporo pomóc, przy jakiś własnych naprawach, czy dodatkowych zmianach według uznania użytkownika. Mamy jeszcze odłączany mikrofon z możliwością regulacji ustawieni go w dowolnej pozycji.

test hyperx cloud ggk (6)

Na koniec chciałbym wspomnieć o świetnie zaprojektowanym pudełku, w którym oprócz odpowiednio przygotowanych miejsc na każdy element wliczając w to słuchawki, dodatkowe nauszniki, jeżeli te ze skóry nie będą Wam odpowiadać, kabel z pilotem, kabel do PS4, mikrofon i zaślepkę na niego, aby nie było widać pustego gniazda, jeżeli planujemy wyjść z HyperX na miasto, znalazły się także pozdrowienia i powitanie od samego producenta. Tak dobrze zapakowanego sprzętu jeszcze nigdy nie miałem i uwierzcie mi, gdy się go pierwszy raz rozpakowuje, to robi wspaniałe wrażenie.

test hyperx cloud ggk (2)

FacebookGoogle+TwitterPinterestLinkedInBlogger Post

Wygląd: 5/5
Wykonanie: 5/5
Dźwięk: 4.5/5
Funkcje: 4.5/5
Stosunek ceny do jakości: 5/5
Ogólnie: 4.5/5

PODSUMOWANIE:

Podsumowując, HyperX Cloud nie jest sprzętem idealnym, ale wspaniałym dziełem dla graczy, które i do słuchania muzyki się nadaje. Ma swoje wady, ale też nie trzeba za niego płacić jakichś 500 zł, więc potknięcia można wybaczyć. Słuchawki zapakowane we wspaniałe pudełko, może je podłączyć do PS4, a dodatkowe kable sprawiają, że da się z nimi chodzić po całym pokoju. Od teraz Kingston nie będzie mi się kojarzył jedynie z pamięcią RAM i flash, ale głównie jako producent porządnego headsetu, który nawet nie boi się upadków z biurka.

Komentarze