modecom-volcano-gmx4-plus-test

Modecom Volcano GMX4 Plus – test myszy

Plusy:
+ elegancka
+ tania
+ dobrze działa w grach FPS, MMO i przy pracy
+ niezłe oprogramowanie
+ świetny sensor

Minusy:
- słabsze wykonanie przycisków LPM i PPM
- brak oznaczenia przy przełączaniu trybów pracy
- tylko dla praworęcznych


Znajomi mówią, że zmieniam myszki jak rękawiczki. A ja po prostu dostaję co chwila nowego gryzonia do testów. To nie moja wina. Naprawdę. Tym razem pod moją dłonią usadowiła się mysz Modecom Volcano GMX4 Plus. Jak wypadła?

Niewielkie, wściekle czerwone pudełko linii Volcano jest rozpoznawalne z daleka. W środku spoczywa niewielka mysz. Asymetryczna, przeznaczona dla graczy praworęcznych. Zastanawiam się w takich przypadkach zawsze, co z graczami leworęcznymi. Czyżby takie myszki były tylko dla „praworęczni master race”? Jestem praworęczny, ale takie wykluczanie mnie irytuje.

GMX4_Plus_01_(1024)

GMX4 Plus napędzana jest sensorem optycznym Pixart 3330. To jeden z najlepszych obecnie sensorów optycznych, więc wstawienie go do myszy o niewielkiej cenie, bardzo cieszy.

Zanim przejdę do szczegółów, garść specyfikacji technicznej urządzenia.

  • Sensor: PMW3330
  • Wymiary: 126 × 74 × 42 mm
  • Częstotliwość próbkowania: do 1000 Hz
  • Przyspieszenie: 30 G
  • Funkcja nagrywania makr
  • Liczba przycisków: 7
  • Zakres rozdzielczości: 1000/1600/2400/3200/7200
  • Zasilanie: USB
  • Podświetlenie: LED RGB
  • Waga: 150 g
  • Długość przewodu 1.8 m
  • Kolor: Czarny

GMX4_Plus_02_(1024)

Mysz nie jest zbyt duża, co przyznam sprawiało mi pewne kłopoty podczas testów. Mam spore dłonie i czasem operowanie gryzoniem było niewygodne. Palm Grip zupełnie się nie sprawdzał. Częściej używałem Claw Gripa, albo Fingertip Gripa. Jeśli również macie spore dłonie, miejcie się na baczności.

Mimo tego, mysz nie ucieka spod dłoni (zresztą u mnie nie miała jak zwiewać). Boki urządzenia pokryto miłym w dotyku chropowatym „gumowym” materiałem.

Po podłączeniu GMX4 Plus wygląda elegancko i futurystycznie. Takie nietypowe zestawienie. Podświetlenie jest tam gdzie powinno, nie ma go ani za dużo, ani za mało.

mysz2

Ale jak to działa? Bardzo dobrze. O ile nie szarpniemy się na najwyższe czułości (nie wiem, może są tacy, którzy grają w 14400dpi) mysz chodzi jak złoto. Wolfenstein, Quake Champions, Overwatch, grało się płynnie, bez problemów z celowaniem, czy szybkimi ruchami myszą.

Co ważne, oprogramowanie wspomaga zabawę, zwłaszcza, jeśli siadamy do gier MMO. Oprócz standardowych ustawień w stylu zmiana podświetlenia, czułości, czy innych najbardziej podstawowych rzeczy, mamy też możliwość nagrania makr i przełączanie profili klawiszy.

mysz1

Makra mogą liczyć nawet 32 akcje, nie wliczając w to interwałów. Można zatem nieźle się oskryptować, jeśli ktoś woli zawierzyć rotację w MMO automatowi.

Ciekawe jest także przełączanie trybu pracy klawiszy. Na spodzie myszy, znajduje się mały przycisk, służący do przełączania trybów pracy myszy. Te tryby, to trzy „podprofile” służące do ustawienia mapowania przycisków, dla każdego z pięciu podstawowych profili myszy.

I w zasadzie tylko dwie rzeczy budzą moje wątpliwości.

GMX4_Plus_08_(1024)

Pierwsza to przyciski główne, a szczególnie lewy. Mam wrażenie, że są z nieco cieńszego materiału, przez co dość nieprzyjemnie czasem się wyginały i skrzypiały. Może to wada moich dużych dłoni, ale wrażenie pewnej niedoróbki pozostaje.

Druga rzecz, to brak sygnalizacji zmiany trybu pracy. O ile można sobie „oświetlić” to, w jakim dpi pracujemy, to zmiana trybu poprzez naciśnięcie tego przycisku na dole myszy, nie jest w żaden sposób „ogłaszana” światu. Taka drobna przypadłość.

FacebookGoogle+TwitterPinterestLinkedInBlogger Post

Wygląd 4/5
Wykonanie 3/5
Funkcje 4/5
Stosunek ceny do jakości 5/5
Ogólna 4/5

PODSUMOWANIE:

Modecom Volcano GMX4 Plus, to bardzo ciekawa propozycja dla graczy, którzy nie chcą wydawać za dużo pieniędzy. W chwili gdy piszę ten test, można ją kupić już za 95 złotych. To naprawdę dobra cena. Nawet biorąc pod uwagę drobne niedociągnięcia, warto w nią zainwestować. I pojawia się tylko pytanie. Czy gracze leworęczni też dostaną takie myszki dla siebie?

Leciwy już człowiek. Rocznik 76, XX wieku. Niektórzy mówią, że trzeba już złomować, ale się nie daje. Ciągle działa, dzięki swoim najlepszym cechom charakteru, czyli złośliwości i wyjątkowej wredocie. Prywatnie szczęśliwy mąż i ojciec. Córka Oliwia, urodzona na początku 1999, syn Gabriel urodzony na początku 2008 roku, żona Żaneta...nie powiem kiedy urodzona...w każdym razie ma 18 lat (wartość prawdziwa niezależnie od tego kiedy to czytacie :P).

Komentarze