test- logitech ultrathin touch mouse

Logitech Ultrathin Touch Mouse T630 – test

Plusy:
+ dodatkowo pełni funkcję touchpada
+ wiele punktów dotykowych
+ możliwość zapamiętania dwóch połączeń
+ oprogramowanie Logitech

Minusy:
- źle zaprojektowane pudełko
- zbyt płaski kształt myszki
- błędy działania touchpada
- brak alternatywnego kanału połączeń
- krótki kabel zasilający


Miałem ostatnio okazję przetestować mysz Logitecha przeznaczoną do zastosowań mobilnych. Jak się na niej pracowało i jak ostatecznie wypada w moich oczach ? Zapraszam do przeczytania.

P1110008

Należałoby zacząć test od tego co my, jako konsumenci, widzimy jako pierwsze – opakowanie. Jest ono wykonane z przezroczystego plastiku. Myszka jest wsunięta w środku w swego rodzaju podstawkę, dzięki czemu wygląda jak by stała w mini-gablocie. Ewidentnie plastik jest twardy i wytrzymały, aczkolwiek wielkość opakowania jest w moim odczuciu mało „mobilna”. Jest ono trochę za duże żeby z łatwością zmieścić je np. w podróży w kieszonce plecaka. W środku, oprócz samej myszki, znajdziemy także kartę opisującą zasady gwarancji, a także kabel zasilający USB oraz instrukcję obsługi w kilku językach (w tym po polsku). Sam kabel jest króciutki, jego długość wynosi lekko ponad 10 cm. To zdecydowanie mało jeśli akurat nie mamy możliwości położenia ładowanej myszki tuż obok laptopa. Także instrukcja – wydrukowana w kolorze na papierze kredowym –  jest zrobiona w nieprzemyślany sposób, gdyż jest bardzo wąską książeczką której zszycie stron znajduje się na dłuższym boku, w związku z czym bardzo niewygodnie się ją czyta. Wymienione wyżej elementy są wkładane w pudełko pod podstawką na mysz. Tu również według mnie nie zostało to dobrze pomyślane, gdyż spakowanie wszystkiego z powrotem do pudełka tak jak było oryginalnie włożone (a przyznam że lubię tak robić, więc zwracam przez to uwagę na ten element) jest dość kłopotliwe i czasochłonne. Kończąc wątek opakowania – jest ono solidnie wykonane, wygląda także ładnie ale niestety jest zbyt duże a upakowanie elementów w środku niewygodne.

P1100989
P1110006

Przejdźmy do samej bohaterki testu – myszki. Logitech ultrathin touch mouse t630 jest urządzeniem łączącym się z komputerem poprzez protokół łączności bezprzewodowej Bluetooth. Szkoda że nie umożliwiono alternatywnej drogi komunikacji poprzez USB. To znacznie rozszerzyłoby pole manewru w przypadku gdy ktoś nie posiada Bluetootha u siebie w tablecie, laptopie lub komputerze stacjonarnym. Najbardziej charakterystyczną cechą urządzenia jest jednak touchpad. Otóż, cała powierzchnia myszki jest płaska i jest jednocześnie panelem dotykowym. Została ona podzielona na sektory odpowiadające standardowym: lewemu, prawemu oraz środkowemu przyciskowi myszy (środkowy znajduje się bardziej z tyłu, za lewym i prawym a nie pomiędzy  nimi – jak to ma miejsce zazwyczaj w standardowych modelach). Touchpad jest również jednym dużym fizycznie istniejącym przyciskiem, w związku z tym możemy rzeczywiście „klikać” tak samo jak w każdym innym urządzeniu tego rodzaju. Na spodzie znajdują się z kolei dwa przełączniki, przycisk oraz gniazdo micro-USB do którego wpina się kabel zasilający (podłączany do gniazda USB w laptopie lub innym alternatywnym urządzeniu z którego korzystamy). Przełączniki służą do włączania i wyłączania myszy oraz do zmiany kanału Bluetooth. Jest bowiem możliwość skonfigurowania i zapamiętania dwóch połączeń z dwoma różnymi komputerami, między którymi możemy się w każdej chwili przełączyć. Przycisk „Connect” służy do inicjalizacji parowania urządzeń protokołem łączności bezprzewodowej.

P1110017

Skoro opisany został wygląd oraz układ w Logitech t630, to chyba czas na jej możliwości oraz jak one się sprawdzają w praktyce. Jak już wspomniałem, myszka jest jednocześnie touchpadem i przyciskiem. Jeśli użytkownik chciałby przesunąć kursor po ekranie, to przesuwa palcem po myszy, tak samo jak by robił to na panelu dotykowym laptopa. Chcąc „kliknąć” lewy przycisk, musimy trzymać palec po lewej z przodu i naciskamy. Chcąc użyć prawego przycisku, należy trzymać palec po prawej stronie i również nacisnąć. Trzeba tu dodać że sektory odpowiadające za LPM i PPM nie są równe, LPM wyraźnie dominuje i jest większy powierzchniowo. Gdy użytkownik chciałby użyć środkowego przycisku, musi trzymać palec bardziej z tyłu urządzenia i wtedy „kliknąć”. A co ze scrollem ? Przecież fizycznie t630 go nie posiada. Otóż, scrollowanie odbywa się bardzo podobnie jak w touchpadzie laptopa – przesuwamy palcem na środku powierzchni dotykowej z góry na dół. Przeważnie działa to prawidłowo, choć trochę czasu zajmuje „wyczucie” powierzchni dla LPM, PPM, ŚPM jak i scrolla. Czasami zdarzało się że mysz sama z siebie zaczynała się przesuwać, również scroll nie zawsze jest dokładny i czasem przesuwa oglądaną na laptopie stronę internetową zbyt daleko lub zbyt blisko. Bardzo ciekawą opcją są dodatkowe funkcje obejmujące dotknięcie myszki jednym lub dwoma palcami i tak samo przesuwanie nimi po panelu. Na przykład podwójne stuknięcie palcem spowoduje przejście do pulpitu, pojedyncze stuknięcie dwoma palcami przejście do innej aplikacji, a podwójne – włączenie ‘menu Start’ w Windowsie. Przesuwanie dwoma palcami na raz w kierunku lewo-prawo może odpowiadać za przechodzenie do poprzedniej/następnej strony w historii przeglądarki. Bardzo ważny jest tu fakt, że producent udostępnia na swojej stronie oprogramowanie SetPoint, które pozwala w niewielkim zakresie modyfikować te opcje (powyżej były wypisane tylko przykłady i jeśli komuś wygodniej, to może ustawić w inny sposób). Program pokazuje też stan baterii a także służy do dodatkowej (niezależnej od systemowej) regulacji czułości.

P1100998P1100997

Omówiłem już obsługę myszki i jej możliwości, a jak ona „leży” w rękach? Logitech t630 jest płaskim i drobnym urządzeniem. W związku z tym dla osób lubiących wyprofilowane, czy jak kto woli – „garbate” –  myszki, będzie ona dość niewygodna. Również jej waga, która jest bardzo niewielka, może przeszkadzać gdy chcemy na przykład przesunąć palcem po panelu dotykowym, a przesuniemy przy tym całe urządzenie. Również sam dźwięk „klikania” jest stosunkowo głośny i może niektórych denerwować. Powyższe odczucia co do ergonomii i działania t630 potwierdziła mi także osoba niezależna, nie mająca na co dzień tak wiele do czynienia z tego typu sprzętem (a więc rasowy „casualowy” użytkownik komputera).

1

Gwoli uściślenia – Logitech t630 została przetestowana na netbooku Asus 1215B z Windows 7 64-bit, w przeglądarce Mozilla Firefox oraz w grze „Heroes of Might and Magic V”.

Niestety, producent nie podaje dokładnej specyfikacji urządzenia.

FacebookGoogle+TwitterPinterestLinkedInBlogger Post

Wygląd: 4/5
Wykonanie: 4/5
Funkcje: 4/5
Stosunek ceny do jakości: 3/5

Ocena końcowa: 3/5

PODSUMOWANIE:

Podsumowując, zastosowanie touchpada to bardzo ciekawy pomysł na mysz. Dla osób, którym niewygodnie korzystać z panelu na środku obudowy laptopa jest to dobra alternatywa. Mała waga i rozmiary urządzenia sprzyjają jego „mobilności”. Oprogramowanie dostarczone przez Logitech pozwala w nieco ograniczonym zakresie na dostosowanie funkcjonalności t630 do indywidualnych potrzeb. Jednocześnie samo opakowanie nie sprzyja łatwemu przenoszeniu z miejsca na miejsce, w związku z czym jesteśmy zmuszeni transportować myszkę bez niego. Kabel zasilający mógłby być troszkę dłuższy dla wygody użytkowania. Ergonomia urządzenia jest wystarczająca do prostych zastosowań: przeglądania stron internetowych, odebrania poczty itd. Jednakże na dłuższą metę jest mało wygodna w obsłudze. Czasem dają o sobie znać nierówno rozdzielone sektory przycisków czy też niedokładny scroll. Zabrakło też alternatywnej możliwości podłączenia - trzeba pamiętać że t630 jest przeznaczona tylko do pracy poprzez Bluetooth.

Od lat czuję się graczem, choć ostatnio trudno jest mi znaleźć tytuły równie interesujące, jak niegdyś. Pomimo tego, lubię jeździć na imprezy związane z grami i tworzyć stamtąd relacje, wywiady, galerie zdjęć i filmy. Z racji wykształcenia - kończyłem Elektronikę i Telekomunikację - ciekawią mnie też nowinki sprzętowe. Przede wszystkim zaś, jestem pasjonatem filmów i seriali. Interesuje mnie co się aktualnie kręci i jakimi metodami.

Komentarze