feat - star command

Gry O Smaku Jabłka #3 – Star Command — zabawna walka o galaktykę

Star Command to idealna gra dla osób, które chcą zaimponować znajomym faktem grania w nią. Bo chyba nie ma bardziej imponującej rzeczy niż własnoręczne prowadzenie ostrzału z laserów i torped plazmowych, wykonywanie uników, leczenie sojuszników, naprawianie uszkodzonego poszycia statku i prowadzenie załogi do walki z kosmitami wdzierającymi się na pokład. Wszystko jednocześnie. 

Ale co to właściwie za gra? Najprościej będzie powiedzieć, że jest to symulator statku kosmicznego połączony z eksploracją kosmosu oraz ratowaniem galaktyki przed wielkim zagrożeniem. Fabuła nie należy do zbyt ambitnych i traktowana jest z przymrużeniem oka, ot zwykła zdrada kapitana floty, którego musimy powstrzymać. Ważne, że jako całość spełnia swoją rolę i pcha rozgrywkę do przodu. Dialogi są napisane zabawnie a obcy, których spotykamy również wrzucają banana na twarz. Gra jest krótka i po około dwóch godzinach toczymy już finałową walkę, awansujemy na wyższy stopień i… wszystko zaczyna się od nowa. Kolejny kapitan zdradza flotę z kolejnymi kosmitami a my od nowa toczymy walkę o spokój w galaktyce. Ciekawe rozwiązanie, które mnie przykuło do ekranu iPada na parę ładnych godzin.

Oto mój obecny statek
Oto mój obecny statek

Na rozgrywkę składa się walka, eksploracja i rozwijanie statku. Na samym początku gry wybieramy jeden z trzech statków, różniących się rozmiarem i dostępnymi na pokładzie pomieszczeniami. Zasada jest prosta, im większy statek tym więcej możemy na nim zamontować i trudniej jest wszystkim zarządzać. Z przodu mamy dwa miejsca na broń, z tyłu na pokój mechaników, a środkowe pomieszczenia możemy rozbudować tak jak chcemy. A jest z czego wybierać, bo mamy stacje medyczne, warsztat z dronami, magazyn granatów, regeneratory tarcz statku, czy warsztat produkujący tokeny potrzebne do uniku. Tokeny stanowią tutaj swoistą walutę i bez nich za wiele nie zdziałamy. Występują w trzech rodzajach: ofensywne, defensywne i naukowe. Chcąc zbudować nową instalację, albo ulepszyć istniejącą musimy z nich korzystać, a otrzymujemy je po wygranej walce. Tokeny produkowane na statku przydadzą się natomiast przy wytwarzaniu dronów, granatów albo odnawiaczy tarcz.

Za chwilę zacznie się tutaj poważna walka
Za chwilę zacznie się tutaj poważna walka

Za chwilę zacznie się tutaj poważna walka[/caption]

Kiedy już wybierzemy statek i załogę oraz rozdysponujemy tokeny jesteśmy gotowi do walki. Zacznijmy od tego, że zawsze walczymy z jednym statkiem. Na początku walki musimy poczekać aż załadują nam się bronie, czy możliwości uniku. Kiedy już jesteśmy gotowi do oddania strzału klikamy na odpowiednia ikonkę, która odpala minigierkę determinującą ile strzałów będzie celnych a reszta dzieje się sama. Przeciwnik nie pozostaje nam oczywiście dłużny i również prowadzi ostrzał, którego możemy uniknąć lub przyjąć na klatę. Radzę stosować pierwszą opcje, bo kiedy obcy zbiją nam tarcze zaczynają teleportować się na nasz okręt, siejąc spustoszenie. I wtedy zaczyna robić się ciekawie, bo musimy odpierać atak wewnątrz, naprawiać szkody spowodowane przez wroga, leczyć załogę czy wysyłać drony, podczas kiedy wciąż walczymy z wrogim statkiem. Z biegiem czasu załoga awansuje na wyższe poziomy, więc rozgrywka nabiera większych rumieńców.

Podróżowanie po kosmosie wygląda świetnie
Podróżowanie po kosmosie wygląda świetnie

Eksploracją jestem bardzo zawiedziony, ponieważ ogranicza się ona do klikania wybranej planety na mapie galaktyki. Zasada jest prosta, znacznik przy planecie jest czerowny – misja fabularna, żółty – już byliśmy ale możemy wrócić po więcej walki.

Całość podana jest w urzekającej grafice, w stylu pixelart, a rozgrywkę obserwujemy z rzutu izometrycznego. Wszystkie wybuchy, strzały, efekty ognia po prostu pieszczą oczy a projekty kosmitów są prześwietne ( rasa inteligentnych, wielkich mrówek, które twierdzą, że ludzie są najbrzydszymi istotami skradła moje serce ). Również nasza załoga prezentuje się świetnie, każdy ma mundur, silnie inspirowany Star Trekiem, odpowiedni dla pełnionej funkcji, a przywiązanie do detali też sprawia fajne wrażenie jak na przykład technik, który do spawania zakłada maskę.

Ekstremalne sytuacje też się zdarzają
Ekstremalne sytuacje też się zdarzają

Jeśli kiedykolwiek podczas oglądania Star Treka chciałeś przewodzić własnemu Enterpise, ta gra jest dla Ciebie. A jeśli nigdy nie pociągały Cię takie klimaty, jak mnie, ta gra również jest dla Ciebie. Jest po prostu świetna.

 

FacebookGoogle+TwitterPinterestLinkedInBlogger Post
Ogarniam głównie newsy, czasem skrobnę jakiś dłuższy tekst. Jeśli chcecie dziennej dawki moich przemyśleń związanych z grami - zajrzyjcie na twittera: @albisaint

Komentarze