11210153_10153290624693827_1080179079_n

Dungeons 2 – recenzja gry


Procesor: Intel Core i7-3930 @4,1GHz
Pamięć: 32GB RAM
Karta graficzna: GTX970 4Gb
System: Windows 7 x64
Klawiatura: Tracer Avenger
Myszka: 4Tech Blood Gamming V7
Słuchawki: Razer Carcharias


Gra działała świetnie. Na najwyższych ustawieniach graficznych i rozdzielczości 2560x1440, chodziła bez jakichkolwiek zacięć.




Bałem się odpalić tę produkcję, bałem się, że wyjdzie z tego to, co z poprzedniczki. Teoretycznie nowatorska produkcja, jednak taka, która poszła nie w tę stronę. Na szczęście dałem serii drugą szansę i okazało się, że to gra zgoła inna. Dopracowana, ładna i , co najważniejsze, dobra.

Już od samego początku na pierwszy plan przebija się świetny humor. W końcu kto by nie chciał być wcieleniem zła piekącym słodkiego kucyka pony… Pardon, jednorożca na grillu? Czym tak naprawdę jest Dungeons II? Mamy do czynienia z symulatorem władcy podziemi oraz duchowym spadkobiercą gry Dungeon Keeper. Co w tej produkcji jest jednak takiego, że przyciągnęła mnie na długie godziny bez opamiętania?

2015-05-10_00001

Po pierwsze pomysł. Dawno nie grałem w taką świetną mieszankę symulacji ze strategią! Twórcy oddają nam pod władanie dwie, bardzo różniące się od siebie frakcje: Hordę i Demony. Ci pierwsi to nic innego jak gobliny, orki, trolle. Druga natomiast to mieszanka różnych mieszkańców piekła. Jako że najbardziej zżyłem się z Hordą, pozwólcie, że na początku skupię się na nich. W Dungeonsach są dwa światy. Nasze mroczne i piekielne podziemia, dom wszelkiego zła, czekającego tylko by przyjąć poszukiwaczy przygód oraz powierzchnia, gdzie znajdziemy miasta, wsie oraz posterunki straży. Te ostatnie często są jedynie namiotami z czwórką wartowników. Jednak zdarzają się też znacznie lepiej ufortyfikowane, których zdobycie wymaga poświęcenia kilku stworów. Wróćmy na dłuższą chwile pod ziemię, bo tutaj spędzimy większość czasu. Do naszej dyspozycji dostajemy pięć klas jednostek, które możemy ulepszyć. Najważniejszymi stworkami są tak zwane gnojki, które pełnią funkcje sług i robotników. Warto się tu na chwile zatrzymać. Do czego nam tak naprawdę gnojki są potrzebne? Potrzebujemy je, by drążyć tunele, odkrywać nowe wejścia do naszych podziemi czy pomnażać nasze bogactwa. Oczywiście w podziemiach nieraz trafimy na jaskinie, jedne pełne szczurów czy pająków, a w innych siedzą jednostki chętne, by się przyłączyć do naszej wesołej ferajny.

2015-05-10_00004

Tak naprawdę cała gra opiera się na tym, by zniszczyć miasta naziemia, broniąc jednocześnie nadciągających bohaterów łasych na nasze skarby. Zatrzymać ich możemy w różny sposób, od wymyślych pułapek rodem z serii o Indianie Jonesie, po brutalną siłę naszych orków. Sposobów, by bronić nasze lochy, jest tyle, ile graczy. W pewnym momencie stworzyłem mały labirynt, którego przejście zazwyczaj kończyło się utratą przez bohaterów większości jednostek. Wtedy do akcji wkraczał Ork Garesh i finalizował obronę. Miłym zaskoczeniem był fakt, że na każdej mapie wrogowie nadchodzili inaczej. Czasem było trzeba przebić się przez ścianę i wtedy okazywało się, że za nią kryło się przejście do mocno strzeżonego obozu.

2015-05-10_00012

Świetny jest system budowy pomieszczeń, gdzie trzeba wszystko bardzo dobrze przemyśleć. Pokoje, by uzyskać maksymalną wydajność, powinny posiadać drzwi oraz ulepszone ściany. Warto też zawczasu pomyśleć o innych miejscach, bo wraz z rozrostem naszej armii będziemy potrzebować coraz to więcej piwa, które jest głównym pożywieniem stworów. Również z coraz częstszymi wizytami na powierzchni, nasz szpital będzie się zapełniał rannymi druhami.

Poziom trudności jest jeden, dosyć przystępny dla wszystkich. W pewnych momentach była zbyt łatwa, co mnie zasmuciło, gdyż lubię wymagające gry tym bardziej strategie.Zdarzało się tak, że jedna złą decycje później moje podziemia ledwo się zbierały po szturmie bohaterów. Zginąłem raz i to przez swoją głupotę, gdyż użyłem czarów, nie tam gdzie powinienem i przybył cały garnizon pobliskiego zamku. Tak w tej grze mamy czary: jest ich 10 i są niezwykle zasobożerne.

2015-04-28_00001

Grafika jak zawsze temat drażliwy. Dla jednych to, co możemy zaobserwować wy Dungeonsach nie jest niczym niezwykłym, jednak dla mnie grafika, sposób jej wykonania, to prawdziwy majstersztyk. Rysunkowe przerywniki wyglądają świetnie, aż miło się ogląda. Niestety, projekt postaci nie jest szczególnie urozmaicony. Pośród pięciu dostępnych jednostek, różnią się one jedynie pomiędzy typami. Więc banda orków, to tak naprawdę jeden i ten sam ork w odsłonie razy x. Zdarzają się również błędy, jak przenikające się tekstury czy drobne niedoróbki. Jednak na tym moje uwagi odnośnie do grafiki się kończą. Projekt poziomów jest świetny. Powierzchnia nigdy nie jest takie samo, bardzo dobre jest również to, że najpierw całe świat dobrych jest zielony, skacza króliczki, chodzą jednorożce, jednak gdy nasza Horda zdobywa coraz to nowe tereny, zmieniają się one w miejsca niczym z horroru. Dla twórców należą się naprawdę duże brawa!

2015-05-10_00005

Śmieszne jest to, że im więcej czasu spędzam w tej grze, tym mam coraz lepsze nastawienie. Nie w tym przypadku zakochałem się w produkcji. Niestety, ma kilka bolączek. Jedną z nich jest sterowanie, które czasem naprawdę potrafi zdenerwować. Kamera często się blokuje o nieistniejące przedmioty czy nie pozwala nam dostrzec pewnych miejsc. Nasza „rączka” również czasem ma problemy: nie chce podnieść przedmiotów czy zasłania je nam niewidzialna ściana. Co prawda zdarzyło mi się to kilkukrotnie, ale jednak.

2015-05-10_00004

Niestety, mimo naprawdę świetnego humoru, kampania jest dosyć drętwa. Całość została bardzo oskryptowana, sprawia to wrażenie, że rozgrywka jest dynamiczna, jednak w kilku miejscach potrafi to drażnić. Mamy armię, ale nie zrobiliśmy kawałka questa? Nie zniszczymy wioski stojącej nam na drodze. Swoją drogą trzeba też przyznać, że gra jest niezwykle rozbudowana, momentami aż za bardzo. Na samym początku gry trudno jest się odnaleźć, co jest co i z czym to się je, mimo wbudowanego samouczka. W pewnym momencie misje nie trwają już 30minut, a rozciągają się do ponad 3 godzin. Awansowanie naszych podziemi trwa i trwa. Jednak trudno na to narzekać, przy tak świetnej rozgrywce można by to uznać za zaletę. Gorzej, że nagle z godziny 23 robiła się 3 w nocy.

2015-05-10_00002

Reasumując: jedna z najlepszych produkcji tego roku. Piękna grafika w połączeniu ze świetną grywalnością oraz dosyć dynamiczną kampanią tworzą świetną produkcję. Sam pomysł był genialny w swojej prostocie, a o wykonaniu już nie wspomnę. Gra jest niepozbawiona wad, jednak jej zalety w zupełności je przyćmiewają.

FacebookGoogle+TwitterPinterestLinkedInBlogger Post
Ładna, klimatyczna grafika, oraz stopień rozbudowania gry. Miła i wpadająca w ucho muzyka, świetnie się sprawdza podczas kilku godzinnych sesji z tym tytułem. Świetnie zoptymalizowana, nawet na słabszym sprzęcie będzie chodzić bez najmniejszego problemu.




Problemy ze sterowaniem oraz czasem toporna praca kamery. W podziemiach zbyt duży kursor, przez co nie jest zbyt dokładny

Komentarze