Danger_Zone

Danger Zone – duchowy następca Burnouta?

Jak to jest, że czasem człowiek znajduje zwiastun ciekawej gry na niecałe dwa tygodnie przed jej premierą. Oto Danger Zone.

Zwiastun tej produkcji od studia Three Fields Entertainment ma nieco ponad minutę, ale uderza w dość czułe struny. Patrząc bowiem na to, co się dzieje na ekranie, mam przed oczami pierwsze odsłony Burnouta. Co prawda nie te kawałki, gdzie ścigaliśmy się po ulicach, ale te, gdzie trzeba było spowodować jak największą kraksę. Danger Zone wygląda jak duchowy następca Burnouta w tych właśnie obszarach.

Poniżej zwiastun, a premiera gry już 30 maja, na PC (Steam) i PS4.

FacebookGoogle+TwitterPinterestLinkedInBlogger Post
Leciwy już człowiek. Rocznik 76, XX wieku. Niektórzy mówią, że trzeba już złomować, ale się nie daje. Ciągle działa, dzięki swoim najlepszym cechom charakteru, czyli złośliwości i wyjątkowej wredocie. Prywatnie szczęśliwy mąż i ojciec. Córka Oliwia, urodzona na początku 1999, syn Gabriel urodzony na początku 2008 roku, żona Żaneta...nie powiem kiedy urodzona...w każdym razie ma 18 lat (wartość prawdziwa niezależnie od tego kiedy to czytacie :P).

Komentarze